Współpraca na zasadach B2B (business-to-business) to w Danii niezwykle popularny i elastyczny model, szczególnie w branżach IT, marketingu czy konsultingu. Daje swobodę obu stronom, ale źle skonstruowana umowa może prowadzić do poważnych problemów, zwłaszcza z duńskim urzędem skarbowym. Poznaj najczęstsze błędy i dowiedz się, jak ich unikać.
Umowa B2B to kontrakt między dwoma niezależnymi podmiotami gospodarczymi. Zastępuje ona tradycyjną umowę o pracę i jest podstawą współpracy między firmą-zleceniodawcą a samozatrudnionym specjalistą (freelancerem). Jednak granica między prawdziwym samozatrudnieniem a ukrytym stosunkiem pracy bywa cienka, a SKAT bardzo uważnie się jej przygląda. Błąd w tym obszarze może być niezwykle kosztowny dla zleceniodawcy.
Najpoważniejszy błąd: Pozorne samozatrudnienie (Fiktiv selvstændig)
To największe ryzyko podatkowe związane z umowami B2B w Danii. Mamy z nim do czynienia, gdy formalnie niezależna współpraca nosi w rzeczywistości znamiona stosunku pracy. SKAT, oceniając relację, nie patrzy tylko na nazwę umowy, ale na faktyczne warunki współpracy. Jeśli stwierdzi, że relacja jest „pozornym samozatrudnieniem”, może ją przeklasyfikować na stosunek pracy, co ma katastrofalne skutki finansowe dla firmy zlecającej.
Kiedy SKAT może uznać relację za stosunek pracy?
Urząd bierze pod uwagę wiele czynników. Czerwone flagi zapalają się, gdy:
-
Istnieje stosunek podporządkowania: Zleceniodawca szczegółowo instruuje, kiedy, gdzie i jak zadania mają być wykonane, sprawując nadzór podobny do tego nad pracownikiem.
-
Wyłączność: Freelancer ma zakaz pracy dla innych klientów lub w praktyce pracuje tylko dla jednego podmiotu, który generuje 100% jego przychodów.
-
Brak ryzyka gospodarczego po stronie freelancera: Zleceniodawca dostarcza wszystkie narzędzia (laptop, telefon), płaci stałe, miesięczne wynagrodzenie niezależnie od efektów i pokrywa koszty (np. podróży, szkoleń). Prawdziwy przedsiębiorca ponosi ryzyko i inwestuje we własny warsztat pracy.
-
Świadczenia typowe dla pracowników: Freelancer otrzymuje płatny urlop, wynagrodzenie za czas choroby czy inne benefity pracownicze.
W AJ Økonomi Og Regnskab wielokrotnie analizowaliśmy takie przypadki i konsekwencje reklasyfikacji są zawsze dotkliwe.
Inne częste błędy w umowach B2B
Oprócz ryzyka przeklasyfikowania, istnieje szereg innych pułapek, na które warto uważać:
-
Niejasny zakres obowiązków: Brak precyzyjnego opisu, co dokładnie ma być dostarczone, prowadzi do nieporozumień i sporów dotyczących wynagrodzenia.
-
Brak zapisów o prawach autorskich: Kto jest właścicielem stworzonego dzieła (np. kodu, grafiki, tekstu) po zakończeniu współpracy? Umowa musi to jasno regulować.
-
Błędy w fakturowaniu MOMS: Szczególnie przy współpracy transgranicznej. Niewłaściwe zastosowanie mechanizmu odwrotnego obciążenia (reverse charge) to częsty błąd, który wychodzi podczas kontroli. Portal podatkiwdanii.dk szczegółowo omawia te zagadnienia.
Jak zabezpieczyć swoją umowę B2B?
Aby zminimalizować ryzyko, umowa powinna jasno podkreślać niezależny charakter współpracy. Warto w niej zawrzeć zapisy stwierdzające, że freelancer działa na własny rachunek i ryzyko, sam decyduje o sposobie wykonania zlecenia, używa własnego sprzętu i może swobodnie świadczyć usługi dla innych klientów. Wynagrodzenie powinno być powiązane z konkretnym rezultatem (za projekt, za godzinę), a nie stałą, miesięczną pensją.
Współpraca B2B to świetne rozwiązanie, ale musi być oparta na solidnych, przemyślanych fundamentach prawnych. Inwestycja w konsultację z prawnikiem lub doświadczonym doradcą podatkowym, który pomoże przygotować bezpieczną umowę, jest nieporównywalnie niższa niż potencjalne koszty problemów ze SKAT. Zespół AJ Økonomi Og Regnskab zawsze rekomenduje prewencję i staranne przygotowanie dokumentacji kontraktowej.